Kiedy Mordechaj Canin jeździł po powojennej Polsce, towarzyszyło mu uczucie beznadziejnej pustki. Nie było wymordowanych Żydów i zacierały się ślady ich istnienia. Zwrócił uwagę na niegodnie zachowanie Polaków w czasie wojny i już po niej. Dokładnie opisał „gorączkę złota”, jaka rozgrywała się wokół dawnych obozów. I przyznał, że nie ma sił, by tym się szerzej […]
12SIERPIEń