Izrael Joszua Singer, gdy pisał swoje opowiadania, pewnie nie przyszło mu do głosy, że przedstawiany przez niego świat za kilka lat przestanie istnieć, a utrwalone na kartach jego książek historie staną się swoistymi pocztówkami z przeszłości, po które coraz chętniej będziemy sięgać.
Opowiadania Singera, zebrane w tomie „Na obcej ziemi” zostały opublikowane w jidysz w Wilnie w 1925 r. Dziś ich polską wersję (przekład: Krzysztof Modelski) zawdzięczamy wydawnictwu Fame Art. Wersję, która jest nie tylko ciekawa, ale też atrakcyjnie wydana.
Opowiadania, które znalazły się w książce pokazują życie w międzywojennej Polsce, szczególnie życie żydowskie, które było wówczas naznaczone wieloma emocjami, dziś nie przez wszystkich rozumianymi. Cóż możemy powiedzieć o rodzicach, których żydowskie dziecko wzięło ślub w katolickim kościele? Zresztą, czy nie to było mu pisane, gdy sam autor zwraca uwagę na niezwykłe podobieństwo malca do jednego z sąsiadów-gojów? Singer wielu rzeczy nie mówi wprost. Sfera seksualności w jego tekstach istnieje i to bardzo wyraźnie, ale przykryta jest niedopowiedzeniem, od którego w obecnych, dość wulgarnych, czasach chyba odwykliśmy. Intymność bohaterów nie jest wystawiona na widok czytelników. Autor pozwala im zachować swoje sekrety, których my możemy się tylko domyślać.
Na kolejnych kartach książki poznajemy różne osobowości, mające różnego rodzaju problemy i trapione odmiennymi zmartwieniami. Choć Singer skupia się na świecie żydowskim, to z łatwością dostrzeżemy, jak wiele wspólnego ma on – również dzisiaj – z naszą codziennością. Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi i tak samo możemy zarówno kochać, jak i nienawidzić. A emocji tu nie brakuje, nawet w tekście, w którym głównym bohaterem jest pies!
Autor prowadzi nas w ludzkie zakątki zmartwień, pokazując, że na szczęśliwe zakończenie nie zawsze można liczyć. Są tu postacie, których będziemy nie znosić od pierwszej strony po ostatnią, ale i są takie, z którymi być może uda nam się utożsamić.
„Na obcej ziemi” jest zaproszeniem do podróży w przeszłość, nie tak dawną, jakby się wydawało. Wprawdzie sceneria się zmienia, ale my wciąż przeżywamy podobne troski. To duża wartość książki Singera, który uchwycił ponadczasowość natury ludzkiej – ciekawej świata, pragnącej miłości, szukającej wytchnienia albo za wszelką cenę dążącej do swego celu. Nie każdy pojmuje przecież szczęście w ten sam sposób.
Ta książka powstała z fascynacji ludźmi, a polskie wydanie z miłości do literatury.
Izrael Joszua Singer „Na obcej ziemi”, przekł. Krzysztof Modelski, wyd. Fame Art