Zacząć należy od tego, że praca dr. Adama Puławskiego to przede wszystkim lektura dla zawodowych historyków oraz dla ludzi gruntownie obeznanych z historią wojny i okupacji. Obszerna, licząca sobie ponad 800 stron, książka, najeżona skrótami, przypisami i pseudonimami, przeciętnego czytelnika przyprawi szybko o zawrót głowy.
Być może jednak warto zaryzykować i przebić się przez gęsty tekst książki chełmskiego badacza, który w sposób odważny mierzy się z jednym z najboleśniejszych tematów w polskiej historii najnowszej, czyli z nastawieniem polskiego społeczeństwa (czy też raczej w tym wypadku Polskiego Państwa Podziemnego) do Zagłady polskich Żydów.
Książka jest owocem lat żmudnej pracy w archiwach polskich, brytyjskich, izraelskich, francuskich i amerykańskich. Puławski idzie śladami depesz i przesyłek kurierskich na podobieństwo detektywa, który składa w całość kawałki porozrzucanej łamigłówki. Jako pierwszy jest w stanie w sposób przekonywujący udowodnić, jaką drogą przesyłano kluczowe dla tego tematu dokumenty.
Nie przypadkiem autor skupił się na najbardziej newralgicznym okresie, czyli od początku “Wielkiej Akcji” w getcie warszawskim, która zaczęła się 22 lipca 1942 r. , aż do wybuchu powstania w warszawskim getcie, w kwietniu 1943 r., Ramy chronologiczne książki zakreślają okres, w którym polskie podziemie miało wyjątkową sytuację: Polacy obserwowali z bliska szybko ewoluującą politykę eksterminacyjną okupanta i mogli przekazać informacje o nadciągającej (i trwającej) Zagładzie dalej, na Zachód, do władz w Londynie.
Dzięki mozolnej pracy autora poznajemy losy przesyłek i depesz, z których wiele nigdy nie dotarło do adresata. Z drugiej strony wyłania się równie ważne pytanie dotyczące losów przekazywanych do Londynu informacji. Czy polski rząd, czy polska dyplomacja skutecznie wykorzystywały informacje o losach Żydów tak, aby zmusić aliantów do działania? Czy sprawy masowego mordu na Żydach, polskich obywatelach były dla polskiego rządu kwestią priorytetową? Czy w oczach polskiego podziemia Zagłada była zagadnieniem najistotniejszym?
Na te wszystkie pytania otrzymujemy kwalifikowaną odpowiedź negatywną, co samo w sobie zadaje cios jednemu z wielu mitów, z którymi rozprawia się autor. W książce Puławski rozprawia się też z innym mitem, według którego to Jan Karski miałby przywieźć do Londynu kluczowy raport dotyczący Zagłady. Jak się okazuje dokument przewiózł kto inny i zupełnie inną drogą niż tą ,którą zmierzał Karski. Misji Karskiego Puławski poświęca – i słusznie – wiele miejsca, choćby dlatego, że wokół niej narosło wiele legend i mitów oraz, co ważniejsze, że czas misji przypadł na największe natężenie polityki eksterminacyjnej Niemców.
Książka Adama Puławskiego stanowić będzie ważny przyczynek do dalszych badań nad historią stosunków polsko-żydowskich w czasie Zagłady – a jest to jedna z najszybciej rozwijających się i wzbudzających największe emocje, dziedzin historii najnowszej.
Adam Puławski, „Wobec ‘niespotykanego w dziejach mordu’. Rząd RP na uchodźstwie, Delegatura Rządu RP na Kraj, AK a eksterminacja ludności żydowskiej od ‘wielkiej akcji’ do powstania w getcie warszawskim”, wyd. Stowarzyszenie Rocznik Chełmski