Litewski parlament przygotowuje się do głosowania nad rządowym projektem ustawy, która ma zakazać skrzedaży materiałów, w tym książek, “zniekształcających fakty historyczne” na temat narodu litewskiego.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie konsumentów złożył minister gospodarki Virginijus Sinkevičius. Nowe prawo jest odbierane przez wielu jako odpowiedź na kontrowersyjną publikację “Nasi” autorstwa Ruty Vanagaite i Efraima Zuroffa.
O czym jest ta książka? W litewskich archiwach w latach 90. odnaleziono listę Litwinów, którzy uczestniczyli w zbrodniach Holokaustu. Było na niej ok. 5 tysięcy nazwisk. Litewski rząd przekazał dokument do Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy z prośbą o analizę. Pracownicy Centrum potwierdzili, że 1050 osób z listy rzeczywiście brało udział w mordowaniu Żydów. Odkryli również tysiąc innych nazwisk, których nie było w dokumencie, a z danych archiwalnych wynikało, że ci ludzie też brali w tym udział. Łącznie 2055 osób. Lista nie została opublikowana, bo Centrum “nie posiada kompetencji sądu”, a rząd nie ma woli politycznej. Pierwotną listę udało się zdobyć Rucie Vanagaite, Litwince, która poruszona historią własnej rodziny, próbuje poznać prawdziwą historię własnego kraju.
“Ludzie, którzy mnie nienawidzą to albo antysemici, albo ultra-patrioci, którzy uważają, że Litwini są najwspanialszym narodem na świecie. Co nie jest prawdą, bo to najwięksi kolaboranci na świecie. Małe kraje, kiedy zostają podbite przez wielkie potęgi, kolaborują, aby przetrwać kosztem życia innych ludzi” – mówiła Vanagaite w rozmowie z naszym portalem w 2017 r.
Projekt nowego litewskiego prawa jest krytykowany przez niektórych Litwinów, którzy zarzucają mu ograniczanie wolności słowa.