W 1968 r. Polska się ich wyrzekła, ale oni nie wyrzekli się Polski. Nie wszyscy wiedzieli, że są Żydami. Część z nich dowiedziała się o tym przez przypadek, niektórym przypomniała partia rządząca. Jedna polityczna decyzja uruchomiła machinę nieufności, odrazy i nienawiści, doprowadzając do haniebnej antysemickiej nagonki.
Bohaterowie Krystyny Naszkowskiej, niechciani i bezpaństwowi, zagranicą odnaleźli się błyskawicznie, ale postanowili wrócić – bo w Polsce mają wciąż dużo do zrobienia. Niejednokrotnie Polska sama się o nich upomniała.
Autorka nieprzypadkowo dobiera rozmówców – to cenieni na całym świecie przedsiębiorcy, naukowcy, inżynierowie, intelektualiści i ludzie kultury.
Krzysztof Topolski – biznesmen i filantrop ze swadą opowiada, jak w jednej z pierwszych zagranicznych prac rozbił ciężarówkę, wjeżdżając w logo McDonald’s, i dlaczego nie chciał być przedsiębiorcą w Kanadzie. Michał Sobelman, pisarz i tłumacz, twierdzi, że do Polski naprawdę nigdy nie wrócił, bo dziś jest to już inny kraj niż ten, który opuścił w 1969 roku. Michał Foxenius, szef Volvo Cars Polska, pierwsze rozczarowanie kapitalizmem przeżył w Austrii, próbując coca-coli – bo nie otworzyło się przed nim niebo. Pozostaje jednak wdzięczny Władysławowi Gomułce za możliwość wyjazdu – dopiero emigracja umożliwiła mu rozwój i ucieczkę z opresyjnego kraju zza żelaznej kurtyny. Tadeusz Keshet w trzy tygodnie nauczył się hebrajskiego, a z osiągnięć technologicznych jego firmy korzystają m.in. polskie wojsko i BOR.
Głosy tych, którzy czują się Polakami, a których Polska nie chciała, po raz kolejny otwierają dyskusję o tym, że dobro i zło nie mają narodowości. W pięćdziesiątą rocznicę Marca ’68 “Ani tu, ani tam” brzmi jak szkolne, choć złowrogie powiedzenie, że historia kołem się toczy.
Ojciec Janusza Marchwińskiego miał żonę Żydówkę, ale był kryptoantysemitą. Syn dzięki niebywałemu talentowi i instynktowi Jana Nowaka – Jeziorańskiego zajmował wysokie stanowisko w Radiu Wolna Europa w Monachium. Po powrocie do Polski w latach 90. Marchwiński współtworzył Teatr Nowy w Krakowie i otworzył Cocon Music Club – najsłynniejszy klub gejowski w Polsce. Dla Adama Ringera wyjazd do Szwecji był krokiem rozpaczy. Założyciel Green Caffé Nero wrócił – wierzy, że kraj nad Wisłą potrzebuje wsparcia w budowaniu lokalnej społeczności. Raisa Sadowski, profesor slawistyki, wyjazd wspomina z euforią: „szybko wylądowałam w ciepłym Izraelu z pięknymi zapachami, innym powietrzem. Ale wszystko było strasznie obce”. Krzysztof Zorde, współwłaściciel piątej co do wielkości firmy konsultingowej na świecie i założyciel banku inwestycyjnego w Danii „zamarzył o byciu Żydem”. Dzień wyjazdu z Polski wspomina jako najlepszy w swoim życiu, a emigrację potraktował jako przygodę i bodziec do rozwoju.
Losy rozmówców Krystyny Naszkowskiej skupiają w sobie bolesne wspomnienia ponurych lat 60., przywołują tożsamościowe dylematy, rodzinne rozstania, trudne wspomnienia rodziców z czasów wojny nie tak dawno minionej. Paradoksalnie, po latach tułaczki po Stanach, Kanadzie, Izraelu i krajach skandynawskich, na którą skazały ich decyzje polityków i społeczeństwa, powracają do Polski, żeby ją odbudować. Czasem na prośbę Polaków. Wszyscy chcą tu być – ale nie wszyscy chcą tu umrzeć. Nie wszystkie rany się zabliźniły, wciąż odżywa pamięć dawnych czasów, antysemickie relikty są jeszcze żywe. Bohaterowie “Ani tu, ani tam” chcą o tym mówić i terapeutyzować zbiorowe, sterowane lęki.
“Ani tu, ani tam. Marzec’68 – powroty”, Krystyna Naszkowska, wyd. Wielka Litera